Wyprawa na pustynię

Każda chwila bez Boga to samotna wyprawa na pustynię, z której samodzielnie nie wrócę.

Głód, pragnienie, towarzysząca im tęsknota dają człowiekowi przestrzeń do przeformułowania, być może i przemianowania wartości dotychczas stałych i wystarczających. Odświeżają spojrzenie, wyostrzają zmysły, przetasowują myśli. A w dodatku poruszają wyobraźnię, która nierzadko zbacza z rozsądkowych torów. Zachęcają do tworzenia planów, zabezpieczeń na przyszły wypadek, czasem do składania przyrzeczeń i obietnic. 

Stan pragnienia, nieposiadania, odłączenia pozwala docenić to, czego akurat nam brakuje. Docenić, bardziej pokochać, podkolorować we wspomnieniach, mocniej wyczekiwać. Nawet, jeśli to, czego brakuje na co dzień bywa ostre, nieprzyjemne i wymagające. Ale nie krzywdzące.

Odkąd Bóg tchnął w nozdrza człowieka dech życia (1 Księga Mojżeszowa 2,7), a ten zdecydował się żyć w grzechu – wybrał sobie zarazem życie w wiecznym pragnieniu prawdy, czystości i miłości. I wolności od siebie samego, od brudnego i złego świata. Przeszywające odczucie braku, świadomość, że wszystko jest tylko marną namiastką, wypaczoną kopią tego, czym miało być naznacza teraz codzienność. Czai się wszędzie. Wyglądanie Wielkiego Lwa między narnijskimi drzewami i nienazwane tęsknoty dźwięków instrumentów znaczą mi drogę.

Jezus powiedział: „Ale kto napije się wody, którą ja mu dam, nigdy już nie będzie pragnął! Przeciwnie, woda, którą ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wzbierającym ku życiu wiecznemu!” (Ewangelia Jana 4,14; wg Komentarza Żydowskiego do Nowego Testamentu). Malowniczy obraz. Woda – jeden z symboli Ducha Świętego. Duch Święty stanie się źródłem przybliżającym do wieczności. Źródłem we mnie, w moim sercu i umyśle, w siedlisku pragnień rzeczy ziemskich i duchowych, chciwych pożądliwości i dążeń do życia w prawdzie, zepsutych nawyków i walki o czystość. Nigdy nie będę już pragnąć, bo żywa woda, jej źródło, Duch Święty, jest we mnie, uświęca moje życie, prowadzi mnie prosto do Ojca. Marność i gonitwa za wiatrem ustępuje miejsca życiu w obfitości Bożego błogosławieństwa. W obietnicy, że czeka mnie powrót do Stwórcy, że doskonałe życie dopiero się rozpocznie. 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama