Dziękując za owoce ekumenicznego zaangażowania Jana Pawła II Franciszek zastanawia się, jak daleka przed nami jest jeszcze droga do pełnej jedności chrześcijan.
Stwierdzenie, że prawie każda religia jest dobrą, indywidualną drogą do tego samego Boga, jest z gruntu fałszywe
Jednoczenie się chrześcijan nie jest marginesem. Należy do zbawczej misji Kościoła.
Luteranie chcieli posłuchać papieża. A my chcemy?
Gorzką prawdą o nas, chrześcijanach, jest brak jedności uczniów wokół „stołu Pańskiego”. Nie dziwi więc, że temat Eucharystii powraca w wielu ekumenicznych dialogach. Pojawił się on także w oficjalnym dialogu katolicko-anglikańskim.
Modlimy się o jedność od lat. Jeden Bóg wie, na ile szczerze, a ile dla zadośćuczynienia formalnościom. Wspólne spotkania służą też bliższemu poznaniu się...
Nawet jako ludzie zbawieni nie jesteśmy wolni od pokus i dylematów
Ormiańskie święta na Dolnym Śląsku. Do karpia jedzą grypczyszlik, na Nowy Rok – daławuz. Ich pieśni głoszą, że „Manug dzynaw i Pethehem, usdi cyndza Jerusahem” – Dziecię się narodziło w Betlejem, więc cieszy się Jeruzalem.