Prześladowania sprawiły, że wiele osób porzuciło swoje domy i w poszukiwaniu ocalenia przekroczyło granicę z Kamerunem.
Chłopcy byli sierotami. O ich porwanie z domu dziecka podejrzewa się Boko Haram. Uprowadzonych zostało także trzech dorosłych, ale jednemu udało się zbiec. Kościół nigeryjski apeluje o zapewnienie bezpieczeństwa.
Pakistański sąd uznał małżeństwo uprowadzonej 13-letniej chrześcijańskiej dziewczynki z muzułmaninem. Matka przed sądem płakała za swoją córką z otwartymi rękoma, błagając o zmianę werdyktu. Kościół stanowczo potępił decyzje sądu i wzywa do dalszych protestów w sprawie małej Arzoo Raja.
Pastor i jego ciężarna żona zostali brutalnie zamordowani na swojej farmie w północno-wschodniej Nigerii. Jest to ostatni z aktów przemocy wobec chrześcijan, które od wielu miesięcy trwają w tym kraju.
Porywacze uwolnili ks. Nicolasa Oboha uprowadzonego w zeszłym tygodniu przez kilku uzbrojonych mężczyzn – poinformował rzecznik nigeryjskiej diecezji Uromi.
„Kolejne groźby pod adresem wspólnot chrześcijańskich żyjących w Nigrze na pograniczu z Burkina Faso osięgneły cel, który zakładano: osłabienie wspólnoty oraz doprowadzenie do poddania się strachowi, co zaowocowało zaniechaniem niedzielnych praktyk” – tak jeszcze niedawno pisał do Agencji Fides o. Mauro Armanino, kapłan ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich w Nigrze.
W Nigerii wciąż rośnie napięcie, brak poczucia bezpieczeństwa. W tych dniach na głównej autostradzie z Kaduny do Abudży zamordowano pastora i uprowadzono jego żonę.
„Przechodzimy drogę krzyżową, to bardzo trudne, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednak wierzymy, że Bóg o nas nie zapomni”. Wielkie wrażenie robi świadectwo ludzi, którzy stracili wszystko, a jednak nie wyparli się wiary.
To były ich ostatnie słowa przed ścięciem: „Jezus – to jest nasz Bóg” – opowiada Milad, który znał Koptów zamordowanych w Libii.
Centralne nabożeństwo ekumeniczne odbyło się 22 stycznia w warszawskim kościele ewangelicko-reformowanym.