Nic tak dobrze nie pasuje do obietnicy trwania i życia, jak rodzące się dziecko.
Fragment Księgi Izajasza 7,10–17 opisuje epizod z działalności proroka, którego imieniem nazwano księgę. Rozmowa proroka z królem Achazem miała miejsce w bardzo burzliwym okresie dziejów Izraela i Judy, a mianowicie w czasie tzw. wojny syroefraimskiej (734/33 p.n.e.). Po śmierci Salomona zjednoczone za czasów Dawida poprzez unię personalną królestwo wielu plemion rozpadło się na południową Judę i północny Izrael. Podzielone królestwa nie zawsze pozostawały ze sobą w dobrych stosunkach. Wydaje się, że przez długi czas mniejsze i słabiej rozwinięte królestwo Judy zależne było od silniejszego północnego sąsiada.
W połowie VIII wieku p.n.e. do coraz większej potęgi dochodziła Asyria, która podejmowała ekspansję na tereny Syropalestyny. Rozdział siódmy Księgi Izajasza (w. 1–9) informuje nas, że rosnącej potędze asyryjskiej postanowił przeciwstawić się król Izraela Pekach. Oczywistym było dlań, że sam nie będzie w stanie odnieść zwycięstwa, dlatego też zależało mu na zbudowaniu jak najszerszej antyasyryjskiej koalicji. Wojna koalicjantów z Asyrią byłaby powtórzeniem sukcesu sprzed stu lat, kiedy to grupa państw i miast Syrii i Kanaanu skutecznie powstrzymała Asyryjczyków w bitwie pod Karkar nad Orontesem (853 r. p.n.e.). Główną rolę w tejże koalicji odegrał król Izraela Achab. Tym razem jednak władca Judy odmówił udziału w przedsięwzięciu. Ażeby doprowadzić do zmiany sytuacji i ukarać krnąbrnego sąsiada, władcy Izraela i Aramu – Pekach i Resyn zaatakowali Judę, pragnąc umieścić na jerozolimskim tronie powolnego sobie władcę, niejakiego Tabala. Skutkiem ataku było oblężenie Jerozolimy, przez co monarchia Dawidowa została poważnie zagrożona. W takiej sytuacji do króla szukającego zewsząd pomocy zwrócił się prorok Izajasz (Księga Izajasza 7,2–9).
Werset 10 rozpoczyna się stwierdzeniem, według którego Bóg powtórnie poprzez proroka przemówił do króla Judy Achaza. Wprowadzenie nawiązuje do wcześniejszych wyroczni dawanych królowi, które stanowiły obietnice i niosły pozytywne poselstwo (Księga Izajasza 7,4–9). Werset 2 zawiera nakaz skierowany do króla, by ten prosił Boga o znak. Prorok użył tu ciekawego wyrażenia. Otóż można prosić o znak „głęboko w podziemiu lub wysoko w górze”. Wyrażenie to oznacza w Biblii najczęściej zakres przestrzenny obejmujący cały świat (np. Księga Amosa 9,2; Psalm 139,8). W naszym konkretnym przypadku chodzi o wyrażenie myśli, wedle której prorok może prosić o dowolny znak, który miałby zapewnić go o Bożej pomocy. Król wzdragał się jednak przed taką prośbą ze względów religijnych. Otóż nie chciał on kusić Boga, czyli wystawiać Go na próbę. Co ciekawe prawo starotestamentowe zakazuje wielokrotnie wystawiania Boga Izraela na próbę (2 Księga Mojżeszowa 17,2.7 i 4 Księga Mojżeszowa 14,22), może się więc wydawać, że król kierował się szczerymi intencjami. Było to jednakże odrzucenie propozycji złożonej przez Boga za pośrednictwem proroka. Wydaje się więc, że reakcja króla była wyrazem braku zaufania i wiary.
W wersecie 13 prorok odpowiedział, krytykując postępowanie całego domu Dawida, czyli członków dynastii Dawidowej, poprzez zadanie pytania retorycznego o „męczenie” przez Dawidytów ludzi i Boga. Pojęcie „męczenie”, „nużenie” (hebr. laah) jest jednym z kluczowych pojęć w pierwszej części Księgi Izajasza. Pojęcie to należy do języka sporu Boga z Izraelem. Znużenie się Boga dynastią Dawidową oznacza, że jej członkowie postępują w taki sposób, że może dojść do sytuacji, w której Bóg z tą dynastią nie będzie chciał mieć nic wspólnego. Jeżeli teksty starotestamentowe mówią o znużeniu się ludzi, a w szczególności proroków, to najczęściej powodem jest odstępcza postawa ludu (1 Księga Królewska 19,4; Księga Jeremiasza 6,11). W tym kontekście znamienne jest, jak Izajasz mówi o Bogu. O ile w wersecie 11 prorok, wzywając króla do prośby o znak, nazywa Boga „twoim Bogiem”, to w wersecie 13 mówi już „mój Bóg”, dostrzegając niejako, że Bóg Izraela nie stał się Bogiem Achaza.
W odpowiedzi na postawę Achaza prorok mówi o znaku, który będzie dany przez samego Boga. Przedstawienie znaku w w. 14 rozpoczyna się od słowa „oto” (hebr. hinne), które następnie przedstawia kobietę, za pomocą hebrajskiego rzeczownika alma. Oznacza on młodą kobietę, mężatkę lub nie, która jeszcze nie urodziła swojego pierwszego dziecka. Rzeczownik ten jest poprzedzony przedimkiem. Oznacza to, że prorok najprawdopodobniej wskazał na jakąś konkretną kobietę, możliwe, że na kogoś, kto był obecny podczas rozmowy proroka i króla. Dlatego że w wypowiedzi znajdują się aluzje do dynastii Dawida (w. 13 i 17), wyrocznia wygłaszana jest do króla, a sytuacja historyczna, w jakiej powstała, dotyczyła dalszego istnienia królestwa, nie jest rzeczą wykluczoną, że ową kobietą była ciężarna żona króla. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że wypowiedź w wersecie 14 nie musi być rozumiana jako zapowiedź. W sposób oczywisty z zapowiedzią mamy do czynienia od wersetu 15. Można przypuszczać, że w wersecie 14 prorok wskazywał na jakąś ciężarną kobietę, natomiast zapowiadane było zarówno urodzenie się dziecka, jak i następne wydarzenia, które miały się stać udziałem chłopca. Chłopiec będzie nosił imię „Bóg z nami”, co ma z całą pewnością symboliczne znaczenie. Imię chłopca wskazuje na Bożą pomoc i Bożą obecność.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.