Z analizy problemu Chrystusa wynika z całą pewnością przynajmniej to, że Jezus żył, że istnieje, że nie można po prostu zaprzeczyć Jego istnieniu i że nikt nie może obojętnie przejść obok Niego.
KIM BYŁ JEZUS CHRYSTUS?
Czy Jezus w ogóle istniał?
Jakiegoż to trudu nie zadawano już sobie, aby wygasić, zatrzeć owo roszczenie Jezusa i w ten sposób mieć z Nim spokój. Zaprzeczono Jego istnieniu, zdegradowano Go do zwyczajnego człowieka, Ewangelię uznano za bajkę i wyszydzono ją. Albo też uczyniono z Niego mit, wyrosły ze świadomości ludzi, fanatycznie w Niego wierzących zwolenników, którzy posłużyli się gotowymi już pojęciami religijnymi t terenu Azji Mniejszej. Całkowicie powątpiewano w możliwość dowiedzenia się o Nim czegokolwiek rzeczywistego i konkretnego, wreszcie - zadowalano się tym, że wiarę w Niego uznano za osobistą pobożność indywidualnego człowieka, który czyta Pismo święte i (wbrew wszelkiej naukowości) spotyka Go w nim. Albo też uznano za rzecz obojętną, czy na temat samego Chrystusa można powiedzieć coś historycznie pewnego. Wyrażano przekonanie: wystarczy jedynie tak zinterpretować Nowy Testament współczesnemu człowiekowi, aby doszedł do samozrozumienia własnej egzystencji.
Tymczasem poza wszelką dyskusją pozostaje fakt, iż krytyczne, staranne i żmudne badania nad Jezusem przeprowadzone w ostatnim stuleciu pozwoliły sformułować wiele cennych stwierdzeń dotyczących Chrystusa i Jego czasów, jak również genezy i rozumienia wypowiedzi dotyczących Jego osoby, Jego nauki i Jego dzieła.
Z analizy problemu Chrystusa wynika z całą pewnością przynajmniej to, że Jezus żył, że istnieje, że nie można po prostu zaprzeczyć Jego istnieniu i że nikt nie może obojętnie przejść obok Niego. Istnienie Jezusa z Nazaretu to dziś bezsprzeczny pewnik. Jeżeli w ogóle ktokolwiek żył w dawnych czasach, to właśnie Jezus. Niczyjej biografii nie przebadano tak gruntownie jak właśnie tę. W każdej niemal książce dotykającej w sposób obiektywny problemu Jezusa można wyczytać, że zarówno pisarze pogańscy (Pliniusz, Tacyt, Swetoniusz), jak i żydowscy (Józef Flawiusz, Talmud) wspominają przynajmniej o fakcie Jego istnienia, podając nieraz bliższe nawet szczegóły historyczne, jakkolwiek zdarzenia, które miały miejsce na dalekich peryferiach olbrzymiego imperium rzymskiego, nie były akurat aż tak bardzo godne wzmianki dla ówczesnego historyka. Że Jezus żył, nikt już dziś nie wątpi, chyba ktoś zainteresowany tym, aby go wymazać z dziejów.
Więcej na następnej stronie