Artykuł, który dziś publikujemy nie jest nowy. Ukazał się w pierwszym numerze Studiów i Dokumentów Ekumenicznych w 1997 roku. Jako świadectwo swoich czasów pomaga zrozumieć skomplikowane sprawy związane z relacjami miedzy Moskwą a Konstantynopolem. Dlatego, w kontekście obecnego sporu w Kościele prawosławnym zdecydowaliśmy się na jego przypomnienie.
Wreszcie, według opinii prawosławnego teologa paryskiego Oliviera Clementa (Patriarchat Ekumeniczny), przeciwstawiają się tutaj otwarcie dwie eklezjologie: Konstantynopol kładzie nacisk na prymat wyposażony w konkretne prerogatywy, a Moskwa obstaje przy równości Kościołów autokefalicznych. Lecz Konstantynopol, którego patriarcha jest młody i władczy, niewątpliwie z pewną szkodą chciał uregulować suwerennie cala sprawę bez refleksji koncyliarnej, którą sprawa ta wvwolała i w jej świetle miała być rozpatrzona. Moskwa natomiast bez wątpienia czyni szkodę zrywając odruchowo wspólnotę, gdyż tylko w zachowanej wspólnocie sprzeczności mogą zostać uregulowane.
Z chwilą zamknięcia tego przeglądu wydarzeń w „Irenikonie" dowiedzieliśmy się, że rozmowy pomiędzy dwoma patriarchatami zostały podjęte 22 kwietnia w Zurychu. Reperezentanci obu Kościołów zdają się być zorientowani ku rozwiązaniu „realistycznemu", które pozwoli na koegzystencję autonomicznego Kościoła estońskiego pod jurysdykcją Patriarchatu Ekumenicznego z odrębnie istniejącą wspólnotą rosyjskojęzyczną zależną od Patriarchatu Moskiewskiego. Szkoda jednakże, że takie rozwiązanie zostało osiągnięte dopiero post factum - czyni w tej kwestii uwagę Prasowy Serwis Prawosławny z Paryża. Kościół prawosławny w ten sposób musiał przejść przez kryzys i teraz potrzeba czasu, by zasklepiły się po nim rany.
Przytoczone tu obszerne dossier sprawy jurysdykcji parafii prawosławnych w Estonii wskazuje, że miała ona aspekty nie tylko polityczne, lecz również dotyczące wewnętrznej struktury Kościoła prawosławnego we współczesnym świecie. Wskazała na brak prymatu wyposażonego w prerogatywy władcze w Kościele i na niewspółmierność czynnika narodowego, zdolnego dzielić wspólnotę wiernych, wobec roli Eucharystii i ofiary Chrystusa Pana, która winna łączyć wszystkich wyznawców w jeden Kościół. Z punktu widzenia eklazjalnego konflikt pomiędzy dwoma patriarchatami, najważniejszymi w życiu współczesnego Kościoła prawosławnego, nie mógł być podtrzymywany. Tak więc rozmowy podjęte w Zurychu szybko doprowadziły do porozumienia uznającego koegzystencję dwóch jurysdykcji kościelnych na obszarze estońskiego prawosławia.
W każdym razie już w dniach od 21 do 23 sierpnia 1996 r. w Tallinie przebywała komisja mieszana, sformowana przez reprezentantów patriarchatów Konstantynopola i Moskwy. Jej zadaniem miało być określenie przynależności prawnej różnych parafii prawosławnych w Estonii. Na zakończenie prac komisji 23 sierpnia wydział zagraniczny Patriarchatu Moskiewskiego wydał komunikat, w którym stwierdzano, że spotkanie upłynęło w duchu braterskiej miłości. W komunikacie nie podano jednakże danych liczbowych, precyzujących, ile parafii związało się z tym lub tamtym patriarchatem. Mowa była tylko o tym, że została ustalona lista parafii przyjmujących określoną jurysdykcję i że stanowisko dwóch wspólnot nadal jest jeszcze nieklarowne. Tak, że ostateczne ustalenia zostaną podjęte na kolejnym spotkaniu mieszanej komisji. Rezultaty prac komisji mogą być przedstawione rządowi estońskiemu dopiero wówczas, gdy już w jej łonie zostanie w pełni uzgodnione stanowisko obu uczestniczących stron.
A teraz nieco o tym, co się dzieje na Ukrainie. 2 kwietnia 1996 r. papież Jan Paweł II udzielił swego błogosławieństwa wybranemu przez synod ukraińskich biskupów greko-katolickich egzarchatu arcybiskupiego Kijowa-Wyszgorodu ich pierwszemu egzarsze biskupowi Lubomirowi Husarowi. Lubomir Husar urodził się w 1933 r. we Lwowie. Święcenia kapłańskie otrzymał w ukraińskiej eparchii greko-katolickiej w Stamford w Stanach Zjednoczonych. W 1973 r. wstąpił do zakonu w Marino pod Rzymem i w ciągu roku został jego superiorem. Później był archimandrytą klasztorów na terenie Europy i Ameryki, a w 1985 został w Rzymie wikariuszem generalnym kardynała Lubacziwskiego. Na Ukrainę wrócił w 1994 r., by organizować klasztor w eparchii Czarnobyl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."