Na obrzeżach prawosławia rosyjskiego

Artykuł, który dziś publikujemy nie jest nowy. Ukazał się w pierwszym numerze Studiów i Dokumentów Ekumenicznych w 1997 roku. Jako świadectwo swoich czasów pomaga zrozumieć skomplikowane sprawy związane z relacjami miedzy Moskwą a Konstantynopolem. Dlatego, w kontekście obecnego sporu w Kościele prawosławnym zdecydowaliśmy się na jego przypomnienie.

A jednak w swoim niedawnym wywiadzie patriarcha moskiewski Aleksy II, który urodził się w Estonii i tu przez ponad 30 lat wypełniał swą służbę, wpierw jako kapłan i biskup, potem jako metropolita Tallina, zdecydowanie dementuje świeże oskarżenia o „rusyfikację" Kościoła estońskiego w czasach sowieckich. Akcentuje on, że wszyscy biskupi w Estonii byli urodzeni na miejscu i wszyscy gorzej lub lepiej mówili po estońsku i dorzuca, że gdy chodzi o księży - to okolo polowa ich wywodziła się z estońskiego pnia. Patriarcha zapewnia też, że zachęcano szczególnie małe parafie estońskie na wsi, aby podjęły wysiłek zapewnienia ich księżom pensji na koszt Patriarchatu Moskiewskiego, przez co uratowano ponad 10 parafii, które władze sowieckie zamierzały zamknąć, stosując środki administracyjne. Ja często więcej pomagałem duchownym z pnia estońskiego niźli księżom pochodzenia rosyjskiego, za co mi wtedy robiono wyrzuty - mówi patriarcha.

W 1978 r. patriarcha Dimitrios I z Konstantynopola w liście do patriarchy Moskwy oświadczył, że w następstwie zmian politycznych, jakie zaszły po drugiej wojny światowej, święty Rosyjski Kościól Prawosławny może znormalizować swe stosunki kanoniczne z Kościołem prawosławnym Estonii, który teraz stanowi jego część. Biorąc to pod uwagę, nasze Tomos patriarchalne i synodalne z 1923 r. odnoszące się do estońskiego Kościoła prawosławnego, zostaje uznane za nieważne. Dziś Patriarchat ekumeniczny interpretuje to ostatnie słowo jako bezskuteczne. Tomos nie mogło mieć zastosowania w Estonii, która stanowiła część Związku Sowieckiego; Tomos jednakże nie może być ogłoszone jako niebyłe, nieważne lub odwołane - zapewniał Akt patriarchalny z 20 lutego 1996 r.

Po odzyskaniu niepodległości politycznej przez Estonię w 1991 r. Patriarchat Moskiewski zdecydował się „potwierdzić" autonomię przyznaną Kościołowi estońskiemu przez patriarchę Tichona w 1920 r. Aktualnie urzędujący arcybiskup Kornel (Jakobs) z Tallina opracował całkowicie nowe statuty, opierając się na tych z 1935 r. i jednocześnie dla swego Kościoła adoptował starą nazwę „ Apostolskiego Kościoła Prawosławnego Estońskiego". Tymczasem rząd w Tallinie odmówił uznania Kościoła pod tą nazwą, wychodząc z założenia, że w rzeczywistości jest to Kościół z Moskwy, który był przyczyną likwidacji Apostolskiego Kościoła Prawosławnego Estońskiego w 1940 i w 1945 r., tak więc nie może on pretendować do przejęcia po tym właśnie Kościele jego dziedzictwa. Jeśli jednak Kościół autonomiczny arcybiskupa Kornela zostanie zarejestrowany pod inną nazwą, to straci on prawo do ubiegania się o dobra, jakie były w posiadaniu Apostolskiego Kościoła Prawosławnego Estońskiego w okresie między dwoma wojnami. Co więcej, ryzykuje on nawet utratę Kościołów i dóbr, którymi aktualnie dysponuje, na rzecz grupy prawosławnych dysydentów w Estonii, którzy od niedawna związali się z estońskim Kościołem Prawosławnym na wygnaniu w Sztokholmie i który przez rząd estoński został już zarejestrowany pod nazwą przedstawioną mu 11 maja 1993 r. Ta grupa dysydencka szuka zarazem uznania ze strony Patriarchatu ekumenicznego, przy czym miała ona jednoczesne poparcie w październiku 1994 r. ze strony premiera estońskiego i w lutym 1995 r. udzielone jej przez prezydenta Lennarta Meri.

Zainteresowanie, jakie Konstantynonol wyraził dla starań tej grupy, natychmiast rodziło napięcie w stosunkach z Patriarchatem Moskwy. W nadziei, że znajdzie się jakieś porozumienie, obie strony rozpoczęły rozmowy, które w czasie ostatniego spotkania w Fanar z dnia 3 stycznia 1996 r. nie były jeszcze zakończone. Nazajutrz po tym spotkaniu, 4 stycznia, patriarcha ekumeniczny w komunikacie adresowanym do wspólnot prawosławnych w Estonii deklarował, że zgadza się reaktywować statut autonomii Kościoła w Estonii pod jurysdykcją Konstantynopola taki, jaki miał zastosowanie w latach 1923-1940, lecz tymczasowo i na mocy zasad ekonomicznych prawosławne parafie w Estonii zostaną podzielone na dwie jurysdykcje kościelne, jedną związaną z Konstantynopolem, drugą z Moskwą. Patriarchat ekumeniczny dodawał, że w każdym razie chciałby rozwiązać ten problem przy całkowitym zrozumieniu i pełnej zgodzie ze strony Kościoła Rosji ze względu na dobro jedności panprawosławnej. Ten komunikat ogłoszony przez Fanar już 17 stycznia został ostro skrytykowany przez metropolitę Kiryła ze Smoleńska, który zaznaczył, że normy kanoniczne prawosławia nie zezwalają prymasowi jednego Kościoła lokalnego skierowywać orędzia do wiernych innego Kościoła lokalnego i że Patriarchat Moskwy nalegał na to, aby autonomiczny Kościół Estonii wpierw był uznany przez państwo estońskie i zarejestrowany jako prawny sukcesor Apostolskiego Kościoła Prawosławnego Estońskiego z lat przedwojennych. Jeśli to nie nastąpi, to w rezultacie każda parafia będzie mogła sama z siebie swobodnie określać swą przynależność prawną. Dzień wcześniej, 16 stycznia, arcybiskup Kornel z Tallina zasuspendował a divinis ośmiu księży i jednego diakona ze swej diecezji za to, że z własnej inicjatywy chcieli przejść pod władzę patriarchy ekumenicznego.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama