Mój pokój wam daję (J 14,27)

© Materiały opracowane przez Radę Episkopatu ds. Ekumenizmu oraz Polską Radę Ekumeniczną

EWANGELIA: Łk 10,38-42

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Po drodze przyszedł do pewnej wioski. Tam kobieta imieniem Marta przyjęła Go do swojego domu. Miała ona siostrę, która miała na imię Maria. Ta usiadła u stóp Pana i przysłuchiwała się Jego słowom. Marta natomiast zajmowała się rozmaitymi posługami. W pewnej chwili przystanęła i powiedziała: Panie, czy Ciebie nie obchodzi, że moja siostra zostawiła mnie samą przy posługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. Pan zaś jej odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i zabiegasz o wiele, a jedno jest potrzebne. Maria wybrała dobrą cząstkę, która nie zostanie jej odebrana.

Oto Słowo Pańskie.

HOMILIA

„Chrystus, Słowo Ojca”, taka jest myśl przewodnia dnia dzisiejszego. W pierwszym czytaniu wyjętym z Księgi Powtórzonego Prawa słyszymy, że słowo Prawa jest bardzo blisko ciebie i mnie, w „twoich ustach i w twoim sercu, abyś je czynił”. Św. Paweł wyjaśnia w Rz 10,6-8, że chodzi tu o słowo wyznania wiary w Jezusa Chrystusa, wyznanie które przynosi nam zbawienie przez usprawiedliwienie, pokój i radość. To sam Jezus Chrystus jest Słowem wypowiedzianym do nas przez Ojca, Słowem pełnym miłości i miłosierdzia, Słowem nieodwołalnym i ostatecznym, w którym znajduje swoje wypełnienie Stary Testament. Bo, jak pisze Apostoł Narodów w dzisiejszym drugim czytaniu, ile tylko jest obietnic Bożych, wszystkie są w Nim „tak”. My odpowiadamy na Słowo naszym „tak” w chwili chrztu świętego i potwierdzamy w czasie każdej Eucharystii to pierwsze i podstawowe „tak” wypowiedziane Bogu. W każdej modlitwie, którą kończymy słowem „Amen”, potwierdzamy naszą przynależność do Niego. Jednocześnie każdy grzech jest powiedzeniem „nie” Bogu, Chrystusowi i Jego Ewangelii. Św. Paweł podkreśla w tym fragmencie Drugiego Listu do Koryntian, że Pan Bóg jest zawsze wiemy swoim obietnicom wobec nas, ponieważ jest wiemy samemu sobie, dlatego wszystko to, co zamierza, osiąga skutek. Bóg nigdy nie rezygnuje ze swoich zbawczych planów wobec człowieka, nie zniechęca się w obliczu trudności związanych z naszym grzechem, ale miłuje z absolutną wiernością.

Jednym z grzechów, które najciężej obrażają Pana Boga, jest grzech przeciw jedności Kościoła - Ciała Chrystusowego. Już św. Paweł ganił Koryntian za to, że podziałami pośród siebie bezczeszczą Eucharystię, na której się gromadzą (por. l Kor 3,1-10;11,17-22). Papież Jan Paweł II w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu Roku Jubileuszowego 2000, czyniąc rachunek sumienia i prosząc o przebaczenie grzechów popełnionych przez ludzi Kościoła w czasie tych dwóch tysięcy lat, wymienił m.in. podziały pośród chrześcijan, ekskomuniki rzucane na siebie nawzajem, wojny prowadzone w imieniu Chrystusa, prześladowania, które zgotowali sobie uczniowie Księcia Pokoju.

Co możemy zrobić dla naprawienia tego, co stało się tyle wieków temu? Śpiewaliśmy przed chwilą jako refren Psalmu słowa: „Pan głosi pokój swojemu ludowi”. Tym ludem są wszyscy chrześcijanie, ze wszystkich Kościołów i wspólnot kościelnych. Do nas, ochrzczonym w imię Trójcy Przenajświętszej, przychodzi Bóg z darem pokoju i pojednania, przychodzi, by zaleczyć rany i zasypać przepaści, które jeszcze istnieją pośród nas. On sam wychodzi nam naprzeciw, świadom, że własnymi tylko siłami nie jesteśmy w stanie naprawić błędów, których skutki trwają do dziś. A naprawienie ich jest sprawą konieczną, ponieważ podzielony Kościół Chrystusowy, chrześcijanie skłóceni pomiędzy sobą, nie mogą w sposób skuteczny i wiarygodny głosić Ewangelii pokoju tym, którzy Chrystusa jeszcze nie znają.

Na co więc powinniśmy położyć akcent w naszych ekumenicznych poszukiwaniach? Dzisiejsza Ewangelia stawia nam przed oczy dwie siostry, Martę i Marię. Jedna z nich zajęta jest pracami domowymi, jest aktywna i to tak bardzo, że nie ma czasu spotkać się ze swoim Gościem, nie ma kiedy wsłuchać się w słowa Tego, który jest Słowem Ojca skierowanym do nas. Maria natomiast siedzi u stóp Pana, otwiera na Niego serce, wsłuchuje się w Jego słowa, i to o niej mówi Jezus, że „wybrała lepszą cząstkę”.

Te dwie niewiasty mogą być symbolem ruchu ekumenicznego i jego dwóch wymiarów: horyzontalnego i wertykalnego, działania i modlitwy, dialogu teologicznego, praktycznego i dialogu duchowego. Który z nich jest ważniejszy? Z pewnością konieczny jest dialog teologiczny, wspólne inicjatywy podejmowane np. na polu charytatywnym czy na rzecz pokoju w świecie. Nie możemy jednak zapominać o tym, że nie naprawimy błędów, które popełniliśmy i popełniamy nadal. Dlatego motorem wysiłków ekumenicznych jest dialog duchowy kładący nacisk na nawrócenie serca, przebaczenie krzywd, wyciągnięcie ręki do siebie nawzajem. „Nawrócenie ma zasadnicze znaczenie dla życia chrześcijańskiego i nie ma autentycznego ekumenizmu bez nawrócenia, bez pragnienia zanurzenia się w nowość, jaką niesie ze sobą Królestwo Boże (...). Ruch ekumeniczny to przede wszystkim ruch nawrócenia serc. Konieczne jest oczyszczenie pamięci, nowy sposób myślenia, nowe serce, prawdziwa ekumeniczna duchowość. Tak, odnowiona duchowość ekumeniczna jest sercem ekumenizmu i kluczem nowego zapału ekumenicznego” - mówił w homilii na zakończenie Tygodnia Modlitw w roku 2002 kard. Walter Kasper. A w swojej refleksji na temat sytuacji ekumenicznej w roku 2003 dodaje, że „to nie aktywność ludzka spowoduje postępy w ruchu ekumenicznym. Nie powinniśmy z pewnością rezygnować z działań na rzecz przybliżenia jedności, ale jedność Kościoła nie będzie zrealizowana tylko lub głównie dzięki naszym wysiłkom i przez naszą wolę ludzką. Jedność jest darem Ducha Świętego. To, co możemy zrobić, to prosić Boga, by zesłał nam swojego Ducha i udzielił nam nowej Pięćdziesiątnicy (...) Dlatego mówimy o pierwszeństwie modlitwy. Możemy być pewni, że Ojciec da nam wszystko, o co Go poprosimy w imię Jezusa. A czego moglibyśmy bardziej pragnąć niż jedności uczniów Jezusa?”.

Prośmy zatem wytrwale Ducha Świętego, by przemieniał nasze serca, by je odnawiał i przygotował na przyjęcie tego pokoju, którego Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy obiecał nam udzielić. Wtedy, napełnieni pokojem Bożym, pojednani z Bogiem i między sobą, będziemy w stanie dać wiarygodne świadectwo światu.

Ks. Janusz Bujak – Koszalin

Modlitwa powszechna (przyczynna)

«« | « | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama